XVII – XVIII w.

 

Mikołaj Kącki

(1601- 1665)

ksiądz, kanonik kamieniecki i płocki

Był drugim syn Stanisława (+1623) i Zofii z Lubomirskich (+1610), studia odbył najpierw w akademii krakowskiej, następnie zaś studia teologiczne w latach 1620 i 1629 na uniwersytecie w Padwie ( za drugim razem już jako proboszcz w Pobiedniku Małym oraz prepozyt królewski, za: St. Windakiewicz ” Księgi nacyi polskiej w Padwie”, Kraków 1888).

W roku 1623 w Rzymie uzyskał tytuł doktora obojga praw. Po powrocie do kraju otrzymuje probostwo w Pobiedniku Małym, należącym wówczas do dóbr klasztoru PP Norbertanek na Zwierzyńcu w Krakowie – (przyp. aut.). W następnych latach zostaje prezbiterem i kanonikiem kamienieckim na Podolu.

W dalszych latach zostaje kustoszem kolegiaty skalbmierskiej, a następnie 1632 roku zostaje kustoszem włocławskim i kanonikiem płockim.

Należał do ludzi  wszechstronnie wykształconych i jak przystało na człowieka wykształconego, posiadał pokaźny jak na owe czasy zbiór bibliofilski, o czym dowiadujemy się z inwentarza testamentarnego kanonika  płockiego Mikołaja Kąckiego, w którym znajdowały się bardzo cenne ówcześnie pozycje, np. Słownik polsko-łacińsko-grecki autorstwa Gregoriusa Knapskiego, czy Perygrinacia albo pielgrzymowanie do Ziemi Świętej z 1607 roku Mikołaja Krzysztofa Radziwiłła (15491616), kasztelana, wojewody trockiego i wileńskiego.

Testator obok wymienionych przedmiotów, takich jak: szaty, sutanny, kabaty, pończochy, poszwy, pościele, koszule czy serwety, wskazywał osobę, do której miały one trafić. Tylko przy niektórych z 24 pozycji książkowych zaznaczył, że przypadły one jego siostrzeńcowi, księdzu Antoniemu Oraczowskiem (synowi Elżbiety z Kąckich, córki Stanisława i Anny z Kempanowskich i Adama Oraczowskiego z Brzozówki – przyp. aut.).

 

 

Marcin Kazimierz Kątski (1636-1710)

Generał Artylerii Koronnej, Kasztelan Krakowski

schultz_marcin_katski

 

Marcin Kątski urodził się 1636 roku w rodzinie szlacheckiej jako syn Wojciecha i Anny ze Stogniewów Kątskich. Dzieciństwo spędził na Ziemi Sądeckiej. W młodości studiował na Uniwersytecie Krakowskim, tak jak wcześniej jego dziadek Krzysztof Kątski, autor XVI wiecznego dzieła biograficznego o biskupach krakowskich – „Vitae Archiepiscoporum et Episcoporum Ecclesiae Cracoviensis” z roku 1593. Dalsze nauki w latach 1653-1657 przyszły generał, pobierał we Włoszech i Francji, gdzie wysłany został za poręczeniem i finansowym wsparciem króla Jana Kazimierza. We Francji szkolił się w sztuce wojennej oraz inżynieryjnej. Walczył w późniejszym okresie pod rozkazami najsłynniejszego dowódcy ówczesnej Europy, księcia Ludwika Bourbona de Condé zwanego Wielkim Kondeuszem, jeszcze później walczył w Niderlandach.

Na wieść o napaści Szwedów na Rzeczpospolitą, niezwłocznie powrócił do ojczyzny, aktywnie włączając się do walk o jej wyzwolenie. Przez następną dekadę brał czynny udział w różnych kampaniach wojennych, odznaczając się w trakcie oblężenia pod Głuchowem czy w bitwie pod Nowogrodem Siewierskim.

W roku 1667, mając zaledwie 32 lata, został mianowany generałem artylerii koronnej. W latach następnych wielokrotnie marszałkował sejmikom szlacheckim województwa ruskiego w Sądowej Wiszni.

W dalszych latach odznaczył się bohaterskimi czynami w kampaniach wojennych króla Jana III Sobieskiego, pod Chocimiem, pod Żórawnem oraz w kampaniach bukowińskich w latach 1685, 1686 i 1691. W roku 1684 mianowany został przez króla Jana III Sobieskiego wojewodą kijowskim.

W kampanii wiedeńskiej należał do ścisłego dowództwa wojsk sprzymierzonych przeciwko Turkom, uczestnicząc w dniu 3 września 1683 roku wraz królem Janem III oraz hetmanami Stanisławem Jabłonowskim i Mikołajem Sieniawskim w naradzie dowódców koalicji w zamku Stetteldorf, na której to, w uznaniu jego niezwykłych talentów dowódczych, został mianowany przez zebranych na naradzie, naczelnym dowódcą artylerii wojsk sprzymierzonych. Co warte jest szczególnego podkreślenia, generał Kaski był autorem i realizatorem pomysłu, silnego ostrzału artylerii wojsk sprzymierzonych ze wzgórza Kahlenberg, na pozycje oblegających Wiedeń wojsk tureckich, dzięki któremu los bitwy pod Wiedniem został w sposób zdecydowanie przesądzony na korzyść wojsk koalicji antytureckiej.

Na początku roku 1697 został przez stronnictwo anty-saskie, wypromowany na kandydata do korony polskiej po śmierci króla Jana III Sobieskiego, kandydatury tej, z uwagi na wiek Generał jednak nie podjął. Za panowania króla Augusta II Wettina, Generał pozostawał w czynnej służbie publicznej, jeszcze przez 13 lat. Jako dowódca wojskowy, po raz ostatni odznaczył się w roku 1702, w okresie tzw. III wojny północnej, biorąc udział w walkach po stronie króla Augusta II przeciw Szwedom w bitwie pod Kliszowem, gdzie dowodzona przez generała artyleria koronna, skutecznie raziła wojska szwedzkie.

W roku 1699 został powołany przez króla Augusta II do komisji wraz innymi dygnitarzami Korony i WXL, mającej odebrać z rąk tureckich, podolską twierdzę Kamieniec, która po traktacie karłowickim w styczniu 1699 roku, miała powrócić do Rzeczypospolitej. Co też dokonało się, nie bez oporów ze strony tureckiej. W dniu 22 września 1699 roku generał–wojewoda kijowski, po długich negocjacjach z dowódcą załogi tureckiej w Kamieńcu, przewodnicząc polskiej stronie, odebrał klucze do twierdzy kamienieckiej z rąk jej tureckiego komendanta Kahramana Mustafy Paszy.

Za szczęśliwe odzyskanie kamienieckiej warowni, sejm Rzeczypospolitej nadał Marcinowi Kątskiemu starostwa kamienieckie i latyczowskie, czyniąc go tym samym Generałem Ziem Podolskich oraz dożywotnią komendanturę twierdzy, której Kątski już w grudniu tego samego roku zrzekł się. Pomimo to zajmował się jednak sprawami twierdzy i cekhauzu warowni. Generał-wojewoda stanowiąc pierwsze władze w twierdzy kamienieckiej, opatrzył i oporządził warownię, ustanowił jarmarki, zaś kompania dragońska artylerii koronnej dowodzona przez generała – wojewodę kijowskiego Marcina Kątskiego, weszła w skład załogi twierdzy kamienieckiej.

Jeszcze we wrześniu tegoż roku, generał-wojewoda kijowski, zabiega o pilny remont katedry kamienieckiej  oraz powołuje komisję, w której  bierze  czynny  udział, do  erygowania  kościołów  O.O.  Karmelitów  i  O.O. Trynitarzy p.w. Św. Trójcy, (obecnie grekokatolicka cerkiew p.w. św. Josafata) w Kamieńcu Podolskim, na ten ostatni, generał-wojewoda nie szczędząc własnych środków, przewidział meczet postawiony przez Turków przy Bramie Lackiej (polskiej) w Kamieńcu. Jednak już w roku 1701 nakazał przeniesienie kościoła trynitarskiego w dogodniejsze miejsce,  na tzw. parcele ormiańskie, fundując jego budowę (murowano-drewnianą, za: Aleksander Prusinowicz, Kamieniec Podolski, Kijów-Wraszawa 1903) z własnych funduszy. Dzisiejszy jego wygląd jest wynikiem przebudowy dokonanej w roku 1750.

Należy w tym miejscu przypomnieć, iż generał Kątski nigdy nie szczędził środków dla obrony Rzeczypospolitej, a w szczególności Ziem Podolskich, oddając na ten cel do dyspozycji własne majątki. I tak w czasie okupacji tureckiej Podola w latach 1672-1699, przekazał własny zamek w niedalekich Krzywcach do dyspozycji polskim wojskom, na bazę wypadową dla podjazdów czynionym przeciw Turkom okupujących  Kamieniec Podolski. W tym samy czasie, we wrześniu 1692 roku, generał, oddał do dyspozycji Rzeczypospolitej niewielką własna warownię (szaniec zbudowany w roku 1664 przez generała, wzorowany na projekcie francuskiego architektaGuillaume’a La Vassseur de Beauplana, znajdującą się w jego dobrach niedaleko Kamieńca Podolskiego, w sąsiedztwie wsi Kozaczówka (pow. borszczowski), na cyplu u zbiegu rzek Dniestru i Zbrucza. Za konsensem króla Jana III Sobieskiego i finansowym wsparciu hetmana wielkiego koronnego Stanisława Jabłonowskiego, generał Kątski przebudował szaniec na twierdzę zwaną później Okopami Św. Trójcy, wystawiając fortyfikacje bastionowe od wschodniej i zachodniej strony cypla, a brzegi cypla wzmocnił kamiennym murem, która miała za zadanie blokowanie dostaw prowiantu dla załogi niedalekiego Kamieńca  Generał Kątski fundował też niewielki kościółek na terenie warowni p.w. Św. Trójcy, który w latach 1701-1705 został na jego polecenie przebudowany przez ówczesnego komendanta twierdzy gen. Grzegorza Bartchsa i jego podkomendnych. Po opuszczeniu przez Turków Podola, po traktacie karłowickim, ranga warowni zaczęła maleć. Generał Kątski czynił starania o wzmocnienie jej pozycji, których efektem był przywilej króla Augusta II z dnia 4 czerwca 1700 roku, nadający prawo generałowi Kątskiemu jako właścicielowi tych ziem, lokacji miasta na terenie, na którym znajdowała się warownia.

Dnia 30 maja roku 1702 król August II, mianuje Marcina Kazimierza Kątskiego wojewodą krakowskim, nadając mu jednocześnie starostwa urzędowskie i marienhauskie, zaś  25 maja 1706 roku król wynosi generała-wojewodę krakowskiego Marcina Kątskiego do najwyższej po królu, godności kasztelana krakowskiego, tym samym Generał Kątski bierze krzesło pierwszego w Rzeczpospolitej świeckiego senatora.

Generał-kasztelan krakowski Marcin Kątski należał u schyłku XVII wieku i początku XVIII, do najważniejszych osobistości i dygnitarzy ówczesnej Rzeczpospolitej. Wśród wielu stanowisk, funkcji i godności, które piastował wymienić należy: podstolego podolskiego, stolnika przemyskiego, starosty przemyskiego (jurydycznego), balińskiego, latyczowskiego, urzędowskiego, marienhauskiego i dźwinogrodzkiego, pułkownika lejbgwardii królewskiej, pułkownika a potem generała artylerii koronnej, generała ziem podolskich, kasztelana lwowskiego, wojewody kijowskiego, wojewody krakowskiego, a od 1706 kasztelana krakowskiego – najwyższy po królu świecki urząd królestwa i stanowisko pierwszego świeckiego senatora Rzeczpospolitej szlacheckiej, sięgając tym samym szczytu kariery dygnitarskiej.

Z małżeństwa z Urszulą z Hrabiów Denhoffów (1658-1706) pozostawił dwie córki, Teresę Zofią zamężną za Stefanem  Potockim (+1730),  marszałkiem  nadwornym  koronnym  i  Mariannę zamężną za Michałem Potockim (+po1758), starostą trembowelskim oraz syna Jana Stanisława (1858-1727), również późniejszego generała artylerii koronnej.

Jako generał artylerii koronnej Marcin Kątski  przyczynił się w znaczącym stopniu do rozwoju  taktyki działania  tej  broni,  zarówno  pod  względem  organizacyjnym,  tworząc  tym samym samodzielną część armii koronnej, również pod względem taktycznym, charakteryzującą się dużą siłą rażenia i celnością ognia, dużego stopnia ruchliwością formacji i sprawnością logistyczną związku bojowego. Zasługą generała Kątskiego była też reforma kadrowa artylerii, która od końca lat 60-tych XVII wieku, przyniosła zmniejszenie się elementu obcego, na korzyść narodowego.

Wielką zasługą generała było dbanie o produkcję dział, opieka nad zbrojowniami i fortecami w Krakowie, Malborku, Kamieńcu Podolskim, Pucku, Elblągu, Lwowie, Warszawie oraz tworzenie nowych w Przemyślu i Jarosławiu, Białej Cerkwi, Okopach Św. Trójcy oraz w Śniatyniu.

Choć w wiekach XVIII i XIX pamięć o generale Kątskim nieco przyblakła w pomrokach dziejów i polskiej historii, a dzieła jego bądź zapomniano, bądź przypisano niesłusznie innym (casus Okopów Św. Trójcy), to już w XX wieku, w znaczący sposób została ożywione poprzez publikacje i wydawnictwa.

W roku 1911 Kazimierz Konarski (1886-1972), historyk i archiwista (Dyrektor Archiwum Akt Dawnych), profesor Uniwersytetu Warszawskiego, napisał dość obszerną pracę o generale, zatytułowaną „Marcin Kątski, kasztelan krakowski, generał artyleryi i piechoty koronnej”, opublikowaną w Przeglądzie Narodowym T. VII, w szerokim zakresie traktującą o życiu i działalności Marcina Kątskiego, będącą przez wiele lat jedyną pozycją opisującą całościowo postać generała Kątskiego.

W roku 1926 we Włodzimierzu Wołyńskim, utworzono Wołyńską Szkołę Podchorążych Rezerwy Artylerii im. Generała Marcina Kątskiego, którą do 1939 roku, ukończyło m. in.  dwóch wielkich Polaków: Zdzisław Antoni Jeziorański (1914-2005), znany jako Jan Nowak Jeziorański, polski kurier w czasie II wojny światowej oraz Jan Romuald Kozielewski (1914-2000), znany pod wojennym pseudonimem Jan Karski, również słynny kurier z czasów Polskiego Państwa Podziemnego.

            W roku 1954 wydawnictwo MON wydało krótką biografię, autorstwa Janusza Wimmera „Generał Marcin Kątski”, a w 1974 roku powieść Bohdana Królikowskiego „Generała artylerii koronnej żywot własny”, zaś w 2013 roku, Piotr Salamon wydał znaczącą pracę o generale, zatytułowaną „Marcin Kazimierz Kątski 1635-1710, Zarys Biograficzny”. Znaczne też ustępy w swojej pracy, poświęcił życiu i działalności generała Kątskiego, Robert Antoń w monografii o rodzie Kątskich z roku 2015, pt.: „Ród Kąckich vel Kątskich z Kątów h. Brochwicz. Przyczynek do dziejów rodów rycerskich Małopolski”.

Jednak największego uznania i splendoru, postać generała dostąpiła w drugiej połowie XVIII wieku, za sprawą króla Stanisława Augusta Poniatowskiego, który zaliczył postać generała Marcina Kątskiego do panteonu 10 największych bohaterów polskiej historii, honorując jego obecność, umieszczeniem portretu Generała, autorstwa Bacciarellego, w Sali Rycerskiej Zamku Królewskiego w Warszawie.

Powyższy tekst jest ekstraktem z pracy  autorstwa Roberta Antonia, zatytułowanej: „Ród Kąckich vel Kątskich z Kątów h. Brochwicz. Przyczynek do dziejów rodów rycerskich Małopolski. Studium historyczno-genealogiczne dziejów rodu od połowy XIV wieku”.

 

 

Jan Stanisław Kątski

(1685-1727)

miecznik wielki koronny, generał ziem podolskich, generał artylerii koronnej

jan_stanislaw_katski

Jan Stanisław Kątski urodził się w roku 1685 jako syn, generała artylerii koronnej Marcina K. Kątskiego (1636-1710) i hrabianki Urszuli z Denhoffów (1658-1706), córki  hr. Teodora  Denhoffa (zm. 1678), podkomorzego wielkiego koronnego i hr. Katarzyny Franciszki von Bessen (ok.1635-1695), córki hr. Jana von Bessem, marszałka dworu cesarskiego i gubernatora (namiestnika) Śląska, siostry Jana Kazimierza Denhoffa, kardynała i kurialisty rzymskiego, którego ojcem chrzestnym był sam król Jan Kazimierz Waza oraz Elżbiety, żony Stanisława Herakliusza Lubomirskiego (1642-1702) z Łańcuta, marszałka wielkiego koronnego.

W młodości Jan Stanisław studiował za granicą. Później służył w Paryżu w oddziale muszkieterów królewskich Ludwika XIV. Po powrocie do kraju, w roku 1707 rozpoczął służbę w regimencie piechoty artylerii koronnej, stacjonując w Kamieńcu Podolskim, w randze kapitana. Już następnego roku awansowany został na stopień majora, biorąc czynny udział w ostatnim okresie wojny północnej.

W roku 1709 generał-kasztelan krakowski Kątski przeczuwając kres swojego życia, odstąpił za konsensem królewskim synowi część królewszczyzn i godności. Jan Stanisław objął zatem po ojcu starostwo balińskie [19.XI 1709r. (wykupione przez Marcina Kąckiego za konsensusem królewskim od Świrskiego w 1703)], latyczowskie, korytnickie, urzędowskie i marienhauskie. W następnym 1710 roku, Jan Stanisław otrzymał za konsensem królewskim w dożywocie wieś Ruda Wydra w ziemi liwskiej. Odziedziczył również po ojcu tytuł margrabiego (markiza) Świętego Cesarstwa Rzymskiego Narodu Niemieckiego.

Po śmierci ojca, tego samego roku (23.IV.1710) został generałem ziem podolskich, a wkrótce potem otrzymuje od króla Augusta II patent na pułkownika piechoty. Wiadomym jest, że Jan Stanisław Kątski posiadał własny regiment piechoty, na który wydał własne fundusze, w kwocie 70 000 złp. co dobitnie wskazuje na posiadany przez Jana Stanisława status bardzo zamożnego człowieka. Pod koniec 1711 roku batalion płk. Jana Kampenhausena, w którym służył Jan Stanisław wchodził w skład wojska koronnego.

W latach 1712-1715 Jan Stanisław przebywa za granicą, głównie w Paryżu, okresowo też w Turynie, Wenecji i Rzymie (w kronikach watykańskich zapisane jest jego nazwisko, Jan Stanisław Kącki, „u Klemensa XI, pierwszy w pałacu kawaler”) oraz w Lipsku. W czasie tych podróży zdobył dużą kulturę literacką – m.in. tłumaczył na język polski epidramaty Jean’a Baptiste Rousseau, o których Eustachy Jabłonowski wyraził się, że „ z gładkości wiersza – światła, ale z wszeteczności – ognia godne”. W czasie wojaży zagranicznych Jana Stanisława Kąckiego, interesy jego w kraju prowadził Samson Bombek, stolnik latyczowski, generał-major i sekretarz artylerii koronnej, posyłając Kąckiemu za granicę olbrzymie sumy (samych weksli Kąckiego wykupił, wg stanu z 9.X 1715 na sumę 163 890 złp., stąd rodzi się dalsze potwierdzenie zamożności młodego arystokraty Jana Stanisława Kąckiego – przyp. aut.).

Po powrocie z zagranicy, przebywa jakiś czas w odziedziczonych Drozdowicach (w pow. przemyskim, obecnie w rejonie  starosamborskim, Ukraina), w których mieszkał wraz ze starszą siostrą swoją Marianną, późniejszą Michałową Franciszkową Potocką, starościną trembowelską i czehryńską. Zajmował się porządkowaniem zaniedbanych posiadłości oraz działalnością polityczno-wojskową.

Po zawiązaniu się konfederacji tarnogrodzkiej, opowiedział się po stronie jej zwolenników. 29 grudnia 1716 roku został mianowany przez króla Augusta II pułkownikiem artylerii koronnej, a już 19 lutego następnego roku otrzymał patent na pułkownika nowo utworzonego regimentu piechoty pod dowództwem gen. Zygmunta Jakuba Rybińskiego. Jednak Rybiński do końca życia pozostawał niechętny Kąckiemu, z racji jego dawnych konfederackich sympatii. Stąd nie dopuszczał do objęcia przez Kąckiego dowództwa nad I batalionem oraz nie wypłacał mu zaległego żołdu (spadkobiercy obu stron procesowali się o to w 1732 r.).

W roku 1720 Jan Stanisław Kątski został wybranym na posła na sejm z województwa podolskiego. W październiku 1720 roku otrzymał nominację na generała majora wojsk koronnych, a już 24 lipca 1722 roku na miecznika koronnego. W roku 1724 został vice-marszałkiem Trybunału Koronnego w Lublinie. A już od 16 marca 1726 roku został generałem artylerii koronnej po zmarłym gen. Rybińskim  oraz dowódcą podległej jej, niemieckiego regimentu pieszego. Piastował urząd starosty kamienieckiego i latyczowskiego. Zmarł w październiku 1727 roku, mając zaledwie 42 lata, kończąc tym samym błyskotliwie rozpoczętą karierą wojskową i polityczną.

Jan Stanisław żonaty był od roku 1719 z Wiktorią Szczucianką ( ok.1700-1739), córką Stanisława Antoniego Szczuki z Radzynia, sekretarza króla Jana III Sobieskiego a później podkanclerzego litewskiego, kasztelana mińskiego – senatora i Konstancji Potockiej, jedyną dziedziczką olbrzymiego majątku po Szczukach, w tym Radzynia Podlaskiego i klucza szczucińskiego i biłgorajski,  z którą miał jedyną córkę Mariannę (1722-1768).

Powyższy tekst jest ekstraktem z pracy  autorstwa Roberta Antonia, zatytułowanej: „Ród Kąckich vel Kątskich z Kątów h. Brochwicz. Przyczynek do dziejów rodów rycerskich Małopolski. Studium historyczno-genealogiczne dziejów rodu od połowy XIV wieku”.

 

Marianna z Kątskich Eustachowa Potocka

(1722-1768)

Marianna Kątska urodziła się w roku 1722 jako córka Jana Stanisława Kątskiego i Wiktorii ze Szczuków. Mając pięć lat Marianna została osierocona przez ojca,  zaś w wieku lat siedemnastu również przez matkę. Tym samym stała się najbogatszą panną w ówczesnej Polsce, dziedziczką wielkiej fortuny po Kąckich, Denhoffach i Szczukach. Po śmierci ojca jej prawnym opiekunem i zarządcą jej dóbr był jej krewny Stefan Humiecki (zm. 1739), syn Izabeli Kątskiej, siostry generała Marcina Kątskiego i Wojciecha Humieckiego, który w 1735 roku zrzekł się jednak administracji jej dobrami. Jej następnym prawnym opiekunem został, wuj Joachim Potocki (1700-1764), starosta lwowski, syn Teresy Potockiej, starszej córki generała Kątskiego.

Marianna poślubiona została w dniu 26 grudnia 1741 roku Eustachemu Potockiemu (1720-1768), staroście tłumackiemu, synowi Jerzego Potockiego (1672-1749) z Podhajec i Sernik i Konstancji kniaziówny Jemontowiczowej-Podbereskiej, prawnukowi słynnego hetmana Stanisława „Rewery” Potockiego i marszałka wielkiego koronnego Jerzego Sebastiana Lubomirskiego,  późniejszemu generałowi artylerii WXL. Ślub i wesele odbyło się w Lublinie. Z okazji zaślubin ukazał się w roku 1742 druk hymnu pochwalnego dla małżonków – „Wesele Stanów koronnych Z Prześwietnych Konjunkcyi Domów Nieśmiertelności przywilejem ztwierdzone Przy ślubnych kontraktach Jaśnie Wielmożnej Jmci Panny Maryanny ze Szczuków Kątski Miecznikówny Koronney ect. z Jaśnie Wielmożnym Jmcią Panem Eustachim Potockim starostą Tłumackim a przez obligowanego fundatorskiemu Imieninowi Apollona Collegium Szczuczyńskiego y całey Prowincji Polskiey Scholaru Piarum  ogłoszone Roku Pańskiego 1742 w Warszawie w drukarni JKM y Rzeczypltey w Collegium Scholarum. Należy dodać, iż w mniej więcej tym samym czasie, powstało jeszcze parę takich panegiryków wychwalających domy zaślubionych małżonków, choćby F. Niewęgłowskiego: „Festum Crucis Potocianae Cum solemni gratissimae Victimae Cervi Kątsciani Ad Aram Ejus voto Connubiali oblatione Inter accenssas Hymenami Teadas. Celebratum Quo Dum Illustrissimus et Excellentissimus Dominus  Eustachius a Potok Potocki, Capitaneus Tłumacenssis etc. (…) Anno quo Sponsus Coelestis Aeternae Sapientiae desponsatum 1741”[ Gody herbowemu Jeleniowi Kątskich w solenne Święto Krzyża Potockich przy wychwalającym z zapalonemi pochodniami Hymeusza sprawione, w sam zaś wiekopomnym czasom poetycznym wierszem, etc., w czasie uroczystości zaślubin Jaśnie Wielmożnego i Dostojnego Pana Eustachego z Potoka Potockiego, st. tłumackiego z nieziemskiej mądrości małżonką…. – tł. aut.], czy nieznanego autora: “Nomini et Honori Illustrissimi et Excellentissimae D. Eustachii in Potok Comitis Praefecti Tłumacenssis et Dubienssis Nec-non Illustrissimi et Excellentissimae D. Mariannae Katska Ensiseni Regni, Generalis Podoliae ac Artileriae etc. Dignissimae Filiae Penes Nupitalem actum [Warszawa 1742], których celem było akcentowanie pozycji społecznej małżonków oraz świadomości przynależności do rodu. Apoteoza taka, zwykle nie odnosiła się li tylko do pojedynczego gloryfikowanego osobnika, czy to żyjącego współcześnie czy w przeszłości,  ale  miała się odnosić do pozostałych członów wychwalanego rodu.

Po zaślubinach, młoda para osiadła w Biłgoraju, w dobrach należących do Marianny Kąckiej, odziedziczonych po matce Wiktorii Szczuciance. Następnie przemieszkiwali w dobrach kurowskich, by później zasiedlić na stałe jako główną rezydencję, zamek w Radzyniu na Podlasiu (przebudowany później przez Eustachostwo Potockich na pałac), wniesiony przez Mariannę, jako ostatniej sukcesorki rodu Szczuków i podolskiej linii rodu Kąckich. Obok pokaźnych rodowych kluczy Kurowa, Szczuczyna i Biłgoraja dziedziczonych po Szczukach oraz ogromnych dóbr podolskich i przemyskich po Kąckich wiano Marianny wniesione w dom mężowski i ród Potockich, stało się podstawą jego potęgi ekonomicznej. Dzięki temu mariażowi Eustachy mógł zaliczać się  do grona największych magnatów żyjących w ówczesnej Rzeczpospolitej.

Związek Marianny Kątskiej z Eustachym Potockim zainicjował stworzenie nowego siedliska Potockich, nowego domu, nową gałąź rodową, która na stałe zapisała się w dziejach historii Polski, w jej dziejach politycznych, wojskowych, jak również w dziejach polskiej kultury i literatury. Potoccy z Radzynia znani byli nie tylko z pokaź­nej fortuny, którą w znacznej mierze pożytkowali na cele publiczne i dobro Rzeczpospolitej, ale także na  kształcenie, znajomość języków obcych i literatury zachodniej oraz z licznych podróży. Wyróżniali się również owi Potoccy, prawością cha­rakteru i wysoką kulturą literacką. To właśnie synowie Marianny z Kąckich i Eustachego Potockiego, po otrzymaniu gruntowne­go wykształcenia, zgodnego z ideałami ówczesnej epoki oświecenia i założeniami pierwszej w Rzeczypospolitej instytucji oświatowej – Komisji Edukacji Narodowej, uczestniczyli aktywnie w rato­waniu upadającej Rzeczpospolitej. Strzegli Konstytucji 3 Maja przed działaniami targowiczan, przeciwstawiali się pierwszemu i drugiemu rozbiorowi Rzeczypospolitej, zaś po utracie niepodległości,  uczestniczyli w Insurekcji Kościuszkowskiej. Jako nieliczni Potoccy, nie splamili honoru rodu i nie skalali pamięci przodków. Współczesne badania historyczno-kulturowe ujawniają, że radzyńskie małżeństwo Eustachego i Marianny z Kąckich Potockich należało do najbardziej światłych rodzin ówczesnej Rzeczpospolitej, zainteresowanych problematyką kulturowo-artystyczną małżeństw XVIII wieku. Nie będzie chyba nieskromnością rzec, iż miała Rzeczpospolita, w tym trudnym wieku, jakim był wiek XVIII, niebywałe szczęście ze skojarzenia tego małżeństwa, które tak wiele dobrego wniosło do kultury polskiej. Warto w tym miejscu przypomnieć, iż małżeństwo Eustachostwa Potockich dobrze znane było w stolicy, w której aktywnie działał na różnych niwach Eustachy Potocki, również na niwie gospodarczej. Zakładane przez Eustachego Potockiego  jurydyki (osady),  w bliskim sąsiedztwie Warszawy, miały na celu kolonizacje terenów zalewowych nieużytków okolic Warszawy. Jedna taka jurydyka Potockich założona została w roku 1762 przez Eustachego w pobliżu Starej Warszawy, na cześć swojej żony Marii (Marianny)  z Kątskich Potockiej,  nazwał ją Marienstadt (Miasto Marii). Powstała ona na terenach po zalewowych, po przesunięciu się koryta Wisły, na tyłach ogrodów klasztornych. Jurydyka Marienstadt posiadała własny herb – tarcza podzielona w słup – z lewej strony herb Pilawa Potockich, z drugiej czerwony jeleń na srebrnym polu, herb Kątskich.

Cała rodzina Potockich z Radzynia intereso­wała się sztuką i literaturą. Tak Eustachy jak i Marianna, swoje zamiłowanie do pięk­na i twórczości w różnej postaci, pieczo­łowicie przekazywali swoim dzieciom. Dzieci Marianny i Eustachego, od dziecka otoczone były książkami oraz innymi dziełami sztuki przez co, gromadzili wszelkiego rodza­ju piśmiennictwo, byli znanymi kolekcjonerami książek, obrazów, rycin, numizmatów, wszelkiego rodzaju starożytności. Marianna i Eustachy Potoccy w swoim przebudowanym pałacu w Radzyniu, utwo­rzyli także bibliotekę, co było typowym zjawiskiem życia kulturalnego Europy doby Oświecenia. Marianna Kącka, prócz olbrzymiej fortuny, odziedziczyła również cieka­wy zbiór książek. Pierwsze zgromadzo­ne egzemplarze pochodziły z kolekcji jej dziadka, podkanclerzego Stanisława A. Szczuki, który racji pełnienia przez niego funkcji politycznych, zgromadził pokaźną korespondencję szlachciców i rodziny królewskiej Sobieskich,  zachowaną do dziś – zawiera się ona w Archiwum Publicznym Potockich, znaj­dującym się w Archiwum Głównym Akt Dawnych w Warszawie.

Marianna Kątska, późniejsza Eustachowa Potocka, odziedziczyła również księgi należące do przedwcześnie zmarłych synów Stanisława Szczuki, tj. Marcina Leopolda (1698-1728) i Jana Kantego (1706-1726) Szczuków. Zbiór ten określany przez J. Rudnicką (J. Rudnicka, Biblioteka Wilanowska… 1741-1932, Warszawa 1967) na trzynaście woluminów, związanych z tematyką wojenną i po­lityką. Ich siostra, Wiktoria Szczucianka (1701-1735), późniejsza generałowa Janowa Stanisławowa Kątska, przeżywszy swoich braci, otrzymała po nich w spadku majątek, w tym także książki. Mąż Wiktorii Szczucianki, Jan Stanisław Kątski, jako spad­kobierca generała Marcina Kątskiego, połączył prócz odziedziczonych dóbr, również zbiory biblioteczne obu rodzin. Foliały Kątskich są trudne do wyodrębnienia, gdyż nie posiadają zapisków, a tylko nieliczne z nich posiadają odręczny pod­pis „Koncki” (sic!).

W tym miejscu zaznaczyć należy, iż zbiory Eustachostwa Potockich, pierwotnie nie znajdowały się w jednym miejscu, jak to miało miejsce później, w pałacu radzyńskim. Przypusz­czalnie znajdowały się w porozrzucanych niemalże po całym kraju, w majątkach w Szczuczynie, w Radzyniu na Podlasiu, w  Kurówie koło Puław, itp.), jako że Potoccy w zależności od potrzeb, przebywali często w swoich posiadłościach sezonowo. Począt­kowo taką rolę głównej posiadłości pełnił majątek w Kurowie, gdzie niegdyś rezydowała jej matka Wiktoria, gdzie również znajdowała się duża bi­blioteka, w której Marianna Potocka jako pierwsza w Rzeczpospolitej, tłumaczyła utwory Jana Baptysty Moliera (1622-1673). Po przebudowie okazałego pa­łacu w Radzyniu,  zakończonej w roku urodzin ich syna Stanisława Kostki 1755,  stał się on główną siedzibą Eustachostwa Potockich, w którym najliczniejsze zbiory odziedziczone po przodkach, zaczęto gromadzić w pałacowych komnatach.

Z pałacem Potockich w Radzyniu wiążę się interesujące zdarzenie z okresu drugiej wojny światowej, które opisał Dariusz Magier  na  portalu  internetowym radzynifo. pl  w  artykule z dnia 18.08.2015, zatytułowanym „Jak Niemcy pałac radzyński restaurowali” – pałac w radzyński w latach wojny, choć nie był on już w szczycie formy, i tak zrobił na Niemcach ogromne wrażenie. I był to jak mi wiadomo chyba jedyny przypadek, kiedy Niemcy postanowili pałac ten przywrócić do dawnej świetności. Bynajmniej, Niemcy nie chcieli inwestować jednak w odtwarzanie pomników polskiego dziedzictwa narodowego. Uznali obiekt, jak głosiła ówczesna niemiecka propaganda, za dziedzictwo niemieckie. Co zatem posłużyło za pretekst? Otóż herb Kątskich Brochwicz, widniejący na kartuszu herbowym widniejącym na pałacu. Jak pisze autor artykułu, cyt.„Niemcy skojarzyli ów herb z herbem prastarej śląskiej rodziny von Brauchitsch i jako dawną posiadłość tychże, rozpoczęli w 1939 roku prace remontowe”, przeznaczając pałac na siedzibę rydzyńskiego Kreishauptmana (starosty), oranżerię pałacową zaś na Dom Niemiecki z salą koncertową.  Co ciekawe  w tym samym czasie głównodowodzącym niemieckich wojsk lądowych w kampanii we wrześniu 1939r.  był późniejszy feldmarszałek Walter von Brachitsch, za którą zresztą otrzymał Krzyż Rycerski Krzyża Żelaznego. I pozostałoby to tylko propagandą niemiecką, jak również ciekawostką autora artykułu z lat wojny, gdyby nie fakt, iż Kątscy (i wiele innych rodzin w Polsce, pieczętujących się herbem Brochwicz) w istocie byli potomkami trzynastowiecznego rodu, śląskich Jeleni-Brzuchaczy, którzy ulegając późniejszemu zniemczeniu, przekształcili nazwisko na niemiecko brzmiącą formę von Brauchitsch, czego ani Niemcy, ani tym bardziej autor artykułu wiedzieć nie mogli. Autor monografii o rodzie Kątskich o koligacjach tych obszernie pisze w I rozdziale monografii.

Marianna Eustachowa Potocka pasjonowała się przede wszystkim książkami, kupowała literaturę, której była zagorzałą czy­telniczką. Preferowała zarówno powieści jak i utwory sceniczne, co później zaowocował bardzo dobrymi przekładami Moliera, który był najchętniej grywany na dworach polskich magnatów. Już w 17 lat po paryskiej prapremierze, grano go już w Polsce, choć jeszcze po francusku.   Przez wiele, wiele lat, historycy przedmiotu spierali się o to, kto pierwszy tłumaczył w Polsce Moliera. Julian Krzyżanowski twierdził, że pierwszą była Franciszka Urszula z ks. Wiśniowieckich ks. Radziwiłłowa (1705-1753), żona ks. Michała Radziwiłła „Rybeńki”, patronessa dworskiego teatru, która w roku 1749 na potrzeby swojego teatru w Nieświeżu, tłumaczyła „Les Amantes Magnifice” (Przejrzane nie mija), a potem, „ Les Precieuses Ridicules”. Z kolei Jadwiga Rudnicka twierdziła, że to Marianna z Kątskich Potocka była pierwszą tłumaczką komedii Moliera, przekładając w 1749 roku „Les Fourberies de Scapin” i „Les Precieuses Ridicules” . Czyżby zatem spór szedł o kilka ewentualnie miesięcy? Nie istotne.

O przynależno­ści niektórych ksiąg do Potockiej, dowodzą zapi­ski ołówkiem na odwrocie przednich okładek, czynione ręką Eustachowej Potockiej, zawierające inicjały oraz pierwsze litery stanowiska sprawowa­nego przez jej męża i dokładne daty,  nazwy miejscowości, czasami słowo „skączyłam” lub „ w drodze”.

Syn Marianny Ignacy Potocki, zamiłowanie do książek odziedziczył po mat­ce. Kultywował zaintere­sowania matki, powiększając i zabezpieczając zbiory biblioteczne. Powiększony przez Ignacego Potockiego zbiór, stanowił zalążek późniejszego słynnego księgozbioru pod nazwą Biblioteki Wilanowskiej,  powiększaną dalej przez kolejnych spadkobierców. Ostatnimi posiada­czami kolekcji Biblioteki Wilanowskiej jak i Wilanowa do 1945r. była rodzina Branickich, najpierw Ksawery Władysław Branicki (1864-1926), żonaty z  Anną Potocką (1863-1953) z Krzeszowic, dalej ich syn Adam Branicki (1892-1947), żonaty Marią Beatą Potocką (1896-1976) z Rymanowa. W 1932 r. Adam Branic­ki powierzył Bibliotekę Wilanowską w wieczysty depozyt państwu polskiemu, a prezydent RP Ignacy Mościki, przekazał ją pod opiekę Bi­blioteki Narodowej w Warszawie. Pod skrzydła Biblioteki Narodowej trafiła główna część księgozbioru: 446 tomów ręko­pisów, 84 dzieł w 77 tomach inkuna­bułów, 2.242 teczki grafik, 131 tomów nut rękopiśmiennych, 307 tomów nut drukowanych, 784 dzieł w 653 tomach druków XVI-wiecznych, a także 24.236 dzieł w 38.169 tomach druków XVII­-XX-wiecznych. Pozostała część dziedzictwa Potockich, tj. niektóre rękopisy iluminowane, rękopisy niezwiązane z posiadaczami Wilanowa, mapy, grafi­ka, nuty oraz pozostałe po wojnie reszt­ki dzieł z przełomu XIX i XX w. przypa­dła w udziale Muzeum Narodowemu i Instytutowi Historycznemu. Natomiast wszystkie dokumenty dotyczące Wi­lanowa i jego właścicieli przechowuje AGAD w zbiorze zwanym Akta Publiczne Potockich z Wilanowa

Ze związku Marianny i Eustachego pozostało pięciu synów i córka Cecylia Urszula Potocka (1743-1767) poślubiona Hieronimowi Januszowi księciu Sanguszce (1743-1817), z którym miała między innymi syna ks. Eustachego (1768-1884), antenata linii książąt Sanguszków na Gumniskach (Tarnów), których ostatni męski potomek książąt Sanguszków, ks. Paweł Sanguszko (ur.1973) mieszka w Sao Paulo (Brazylia). Ślubu Państwu młodym w dniu 2 lutego 1767 r. udzielał sam książę biskup warmiński Ignacy Krasicki – bajkopisarz, a „Wiadomości Warszawskie” z dnia 11 II 1767 r. na stronach Suplementu, tak opisały to wydarzenie:  „…Naznaczony dzień wesela Jejmci panny Cecylii Potockiej – córki Jchmć państwa Generalstwa Artylerii Litewskiej, na dzień 2 miesiąca tegoż [lutego] zaczęli się zjeżdżać różni Jchmać, chociaż ten akt prywatnie chciano odprawić. Dnia 1 lutego, jako dzień urodzin Księcia Jmci Biskupa Warmińskiego, 100 razy z armat dano. Po tym około godziny 11. w zamkowej kaplicy było błogosławieństwo Jchmości Państwa Młodych. Po obiedzie tańce się zaczęły i nowych dystyngowanych gości wiele przybyło.

Dnia 2. o godzinie 7. wieczór Książe Jmć Biskup Warmiński Państwu młodym dawał szlub, do którego Jejmć Panna Młoda prowadzona była przez Księcia Jmci Sanguszka – Marszałka Wielkiego Ks. Lit. [ojca pana młodego], brata swego starszego Kajetana, młodzi zaś trzej bracia ogon od roby za nią nieśli. Od szlubu taz prowadzona przez Ojca swego Jmci Pana generała i Jmci Pana Wojewodę Brzyskiego. Przez całą benedykcję [błogosławieństwo, tu: uroczystość – przyp. aut.] szlubną, nieustannie z armat dawano. Po niemal stu latach,  ślub ten wspominano raz jeszcze w Tygodniku Ilustrowanym z 27 października 1860 r. str. 537,  tak: „Kiedy Państwo Eustachostwo Potoccy wydawali córkę najstarszą Urszulę za księcia Sanguszkę, starostę czerkaskiego, Radzyń był świadkiem wspaniałych uroczystości i znakomitego zjazdu. Zaproszony został do dawania ślubu państwu młodym, Ignacy Krasicki, świeżo nominowany książę biskup warmiński, który się nie wybrał jeszcze do swojej dyecezyi, a już ceniony powszechnie z pism swoich i rozumu, rozrywany był na wszystkie strony i wszędzie cześć należną zasłudze odbierał.

W wigilią dnia ślubu naznaczonego, były właśnie urodziny biskupa, więc uczczenie go kazał pan Potocki dać ognia ze stu dział zamkowych. Nazajutrz dopiero odbył się obrząd zaślubin, przy którym matkę panny młodej, chorą, zastępowała ciotka, pani koniuszyna koronna Wielkopolska. I znowu grzmiały działa przy wesołych wiwatach, a przez komnaty radzyńskiego zamku przesunął się tańcząc polskiego (poloneza), wspaniały szereg dostojników koronnych. Było to r. 1767. Pan Generał (Eustachy Potocki – przyp. aut.) sam prowadził córkę do ołtarza, i wyglądał jakby odmłodniony wśród tej atmosfery radości rodzinnej. Żona jego także wkrótce zdrowszą się czuła, tak iż mogła po wyjeździe córki na Wołyń ,udać się z nim razem do Warszawy…”, koniec cytatu.

Z pośród synów Marianny Kąckiej i Eustachego Potockiego, warto wymienić czterech bodaj najbardziej znanych w historii rodu Potockich. Najstarszy Roman Ignacy (1750-1809), najpierw kanonik warmiński, później pisarz litewski, ożeniony z Elżbietą Izabellą ks. Lubomirską, córką Stanisława Lubomirskiego (1720-1783) z Łańcuta, marszałka wielkiego koronnego i Elżbiety ks. Czartoryskiej. Ignacy Potocki był marszałkiem wielkim litewskim w latach 1791-1794, marszałkiem Rady Nieustającej  i członkiem Departamentu Interesów  Rady Nieustającej w1779  roku, w latach 1781-1789 jako mason był wielkim mistrzem Wielkiego Wschodu Narodowego Polski, politykiem i działaczem patriotycznym, publicystą, dramatopisarzem, poetą, pedagogiem, historykiem i tłumacz literatury.

Drugim synem Eustachego i Marianny Potockich był Jerzy Michał Potocki (1753-1801), st. tłumacki, poseł na sejm czteroletni z woj. podolskiego,  poseł – minister pełnomocny w Sztokholmie. Odznaczony w roku 1790 orderem Orła Białego. Ożeniony najpierw z Teresą Brzostowską (1757-1790), córka Michała Brzostowskiego (1722-1784), podskarbiego W.X.L. i księżniczki Kazimiery Genowefy Ogińskiej (1730-1790), córki ks. Jerzego Ogińskiego (zm. 1737), wojewody trackiego, Z tego małżeństwa pozostała Kazimiera Potocka. Drugą żoną Jerzego Michała była ks. Tekla Jabłonowska (1760-), córką ks. Antoniego Barnaby Jabłonowskiego (1732-1799), kasztelana krakowskiego i ks. Anny Sanguszkównej (1739-1766). Potomstwo z tego związku to córka  Cecylia i syn Antoni.

Trzecim w kolejności synem był Jan Nepomucen Potocki (1754-17), st. brzostowski, komendant 4 Brygady Kawalerii Narodowej, właściciel klucza biłgorajskiego. Żonaty z Ludwiką Aloe, pozostawił jedną córkę Laurę.

Najmłodszym synem Eustachostwa Potockich był Stanisław Kostka Potocki (1755-1821), ożeniony z siostrą swojej bratowej, księżniczką Aleksandrą Lubomirską (1760-1836), współtwórca Konstytucji 3-Maja, stał na czele rządu Księstwa Warszawskiego, minister oświecenia publicznego i późniejszy prezes senatu Królestwa Kongresowego.  W roku 1805 pałac w Wilanowie przekształcił w muzeum i udostępnił publiczności. Swoją córkę Natalię (1810-1830) wydał za wnuka siostry swej Cecylii Urszuli ks. Sanguszkowej, ks. Romana Sanguszkę (1800-1881) ze Sławuty na Wołyniu, słynnego powstańca listopadowego, katorżnika i zesłańca na Sibir, zwanego „Sybirakiem”, założyciela największej i najlepszej na ziemiach polskich, stadniny koni arabskich.

Nie tylko ród hrabiów Potockich reprezentuje potomków generała-kasztelana krakowskiego Marcina Kąckiego. Wśród rodów potomnych osoby generała, wyróżnić można wiele rodów należących do polskiej arystokracji, takich choćby jak książęta Sanguszkowie, Sapiehowie, Czartoryscy, Druccy-Lubeccy, Lubomirscy, czy hrabiowie Stadniccy, Komorowscy, Bnińscy. Jednak najbardziej zaszczytne i honorowe miejsce w dzisiejszym świecie arystokracji, zajmuję prawnuczka generała w trzynastym pokoleniu, Matylda d’Udekem d’Acoz, obecna królowa Belgów, małżonka Filipa I Koburga, Króla Belgów. Ich najstarsza córka Elżbieta (ur. 2001), jest obecnie następczynią tronu Królestwa Belgów, przyszłą Królową Belgów (patrz wypis genealogiczny – monografia o Kątskich).

Powyższy tekst jest ekstraktem z pracy  autorstwa Roberta Antonia, zatytułowanej: „Ród Kąckich vel Kątskich z Kątów h. Brochwicz. Przyczynek do dziejów rodów rycerskich Małopolski. Studium historyczno-genealogiczne dziejów rodu od połowy XIV wieku”.

 

ignacy_potocki_na_strone

  Ignacy Roman Potocki

         57_stanislaw_kostka_potocki

Stanisław Kostka Potocki

palac  Radzyń Podlaski – pałac Eustachostwa Potockich

 krolowa-matylda-z-rodzina

Belgijska rodzina królewska

J.K.W. Królowa Matylda, potomkini gen. M. Kątskiego w otoczeniu rodziny (od prawej ks. Gabriel ks. Elżbieta, następczyni tronu, ks. Eleonora na ręku, król Filip, ks. Emmanuel)

Przygotował: RA

Copyright 2016| All Rights Reserved| Powered by Związek Rodu Kątskich

Powiązane zdjęcia: